Nowa Dacia Spring może być hitem sprzedażowym nad Wisłą

Dacia właśnie zapowiedziała odświeżenie swojego jedynego samochodu elektrycznego – Dacii Spring. Auto będzie bazować na tej samej baterii 26,8 kWh, do 80% będzie ładować się w 45 min, jednak największym atutem ma być cena.

Filip Żyro
Filip Żyro21 lut 2024, 12:01
Dacia Spring przód

Najwięcej zmian będzie dotyczyć wyglądu i wyposażenia. W środku przeprojektowana została deska rozdzielcza i fotele. Odświeżono również wygląd z zewnątrz. Linia nadwozia będzie nawiązywać do innych modeli marki z Rumunii, najbliżej mu wizualnie do Dustera. W kabinie dodano kilka nowych schowków i powiększono przestrzeń w środku.

Bagażnik będzie oferował pojemność większą o 16 l, łącznie 306 l. Pojawiła się również namiastka frunku. Po dokupieniu plastikowej formy, która pasuje pod maskę przednią, otrzymamy kilkunastolitrowy schowek na dodatkowe drobne bagaże.

New Dacia Spring frunk
New Dacia Spring frunk

Auto będzie oferowane w dwóch wersjach: tańszej Essential o mocy 45 KM i Expression mocniejszej 65 KM.

Zasięg WLTP w cyklu mieszanym według zapewnień producenta to 220 km, przy średnim zużyciu na 100 km 14,6 kWh. W wersji Essential samochód będzie miał aluminiowe felgi o rozmiarz 14 cali, w wersji Expression w pakiecie felgi 15-calowe.

Dacia Spring przód
Dacia Spring przód

Spring na tle konkurencji nadal będzie ładował się dość wolno. Odświeżoną elektryczną Dacię można ładować prądem AC o mocy 7 kW lub dokupić możliwość ładowania DC, który umożliwi ładowanie z maksymalną mocą 30 kW. Dopłata do gniazdka szybkiego ładowania wynosi 2 850 zł, a gniazdo znajduje się z przodu w stylu Nissana Leafa. Biorąc pod uwagę niewielką baterię, auto do pełna będzie naładować ze zwykłego gniazdka w 4 godziny. 

Zdecydowanie jest to samochód dla osób, które zamierzają korzystać z auta do codziennej jazdy po mieście. Nie jest to auto w trasy, a raczej do codziennych dojazdów do pracy i podłączania do prądu co drugi dzień.

Zdecydowanie na uwagę zasługuje technologia V2L, która umożliwia dwukierunkowy przepływ prądu. Niewielu producentów oferuje to rozwiązanie nawet w dużo droższych modelach samochodu. Co ciekawe po zastosowaniu odpowiedniej wtyczki, możemy skorzystać z prądu w terenie, podłączając inne urządzenia elektryczne z klasyczną wtyczką.

Jest jednak też słodka nagroda, w zamian za drobne wyrzeczenia. Krążą pogłoski, że auto może być oferowane w okolicach 100 tys. zł przed dopłatami, co będzie czynić je jednym z najtańszych elektryków na rynku. Warto pamiętać, że Spring oferuje cztery miejsca siedzące.

Co sądzicie o nowej Dacii Spring? Uważacie, że takie auto ma potencjał podczas codziennej jazdy? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach.