Dacia właśnie zapowiedziała odświeżenie swojego jedynego samochodu elektrycznego – Dacii Spring. Auto będzie bazować na tej samej baterii 26,8 kWh, do 80% będzie ładować się w 45 min, jednak największym atutem ma być cena.
Najwięcej zmian będzie dotyczyć wyglądu i wyposażenia. W środku przeprojektowana została deska rozdzielcza i fotele. Odświeżono również wygląd z zewnątrz. Linia nadwozia będzie nawiązywać do innych modeli marki z Rumunii, najbliżej mu wizualnie do Dustera. W kabinie dodano kilka nowych schowków i powiększono przestrzeń w środku.
Bagażnik będzie oferował pojemność większą o 16 l, łącznie 306 l. Pojawiła się również namiastka frunku. Po dokupieniu plastikowej formy, która pasuje pod maskę przednią, otrzymamy kilkunastolitrowy schowek na dodatkowe drobne bagaże.
Auto będzie oferowane w dwóch wersjach: tańszej Essential o mocy 45 KM i Expression mocniejszej 65 KM.
Zasięg WLTP w cyklu mieszanym według zapewnień producenta to 220 km, przy średnim zużyciu na 100 km 14,6 kWh. W wersji Essential samochód będzie miał aluminiowe felgi o rozmiarz 14 cali, w wersji Expression w pakiecie felgi 15-calowe.
Spring na tle konkurencji nadal będzie ładował się dość wolno. Odświeżoną elektryczną Dacię można ładować prądem AC o mocy 7 kW lub dokupić możliwość ładowania DC, który umożliwi ładowanie z maksymalną mocą 30 kW. Dopłata do gniazdka szybkiego ładowania wynosi 2 850 zł, a gniazdo znajduje się z przodu w stylu Nissana Leafa. Biorąc pod uwagę niewielką baterię, auto do pełna będzie naładować ze zwykłego gniazdka w 4 godziny.
Zdecydowanie jest to samochód dla osób, które zamierzają korzystać z auta do codziennej jazdy po mieście. Nie jest to auto w trasy, a raczej do codziennych dojazdów do pracy i podłączania do prądu co drugi dzień.
Zdecydowanie na uwagę zasługuje technologia V2L, która umożliwia dwukierunkowy przepływ prądu. Niewielu producentów oferuje to rozwiązanie nawet w dużo droższych modelach samochodu. Co ciekawe po zastosowaniu odpowiedniej wtyczki, możemy skorzystać z prądu w terenie, podłączając inne urządzenia elektryczne z klasyczną wtyczką.
Jest jednak też słodka nagroda, w zamian za drobne wyrzeczenia. Krążą pogłoski, że auto może być oferowane w okolicach 100 tys. zł przed dopłatami, co będzie czynić je jednym z najtańszych elektryków na rynku. Warto pamiętać, że Spring oferuje cztery miejsca siedzące.
Co sądzicie o nowej Dacii Spring? Uważacie, że takie auto ma potencjał podczas codziennej jazdy? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach.
TAGI: aktualności, dacia, spring
Zobacz też:
Współpraca - Ejsmont Cars